Obowiązkowe ubezpieczenie w Szwajcarii, czy dla wszystkich?
Kiedy przeprowadzaliśmy się do Szwajcarii, zostaliśmy poinformowani o obowiązkowym ubezpieczeniu. Trochę mnie to zaskoczyło, gdyż cały czas jestem zatrudniona w Polsce i tam również mam odprowadzane składki na NFZ, jednak powiedziano nam, że i tak muszę się ubezpieczyć w Szwajcarii. W tamtym okresie nie miałam głowy do zgłębiania tego tematu więc tak to zostawiłam. Jednak po przyjeździe do Szwajcarii cały czas nie dawało mi to spokoju. No bo czemu mam płacić podwójnie za swoje ubezpieczenie? Zaczęłam się pytać wśród poznanych mi osób, jak również konsultantów , którzy przestawiali nam oferty ubezpieczenia. Każdy odpowiadał to samo, czyli, że ubezpieczenie jest obowiązkowe i moje polskie się nie liczy. Szukałam też informacji na ten temat w internecie, niestety nic nie znalazłam.
Postanowiłam więc zasięgnąć informacji bezpośrednio w NFZ, i to był strzał w 10-tkę! Szczerze powiedziawszy to nie wiem czemu od razu nie zadzwoniłam do nich z tym tematem. Zostałam poinformowana, że w moim przypadku mogą mi wystawić formularz S1. Jest on wystawiany osobom zamieszkałym w innym państwie UE/EFTA (Islandia, Liechtenstein, Norwegia, Szwajcaria), a wszystko to można zrobić online! Na początku jednak musiałam zgłosić swojemu pracodawcy nowy adres zamieszkania, aby otrzymać formularz ZUS ZUA, który jest niezbędny przy wnioskowaniu o S1.
Podsumowując, dokumenty potrzebne do ubiegania się o formularz S1:
- Wniosek o wydanie dokumentu S1 osobie zamieszkałej w innym państwie UE/EFTA.
- Dokument potwierdzający bieżące opłacanie składek na ubezpieczenie zdrowotne ( w moim przypadku RMUA)
- Dokument potwierdzający dokonanie zmiany danych adresowych (druk ZUS ZUA)
Po wysłaniu tych dokumentów musiałam się uzbroić w cierpliwość, gdyż rozpatrzenie mojego wniosku zajęło NFZ ponad miesiąc.
Następnym krokiem było wypełnienie formularza ‘Request for exemption’ ze strony KVG i załączenie wymaganych dokumentów czyli
To także wysłałam e-mailem. W tym momencie wszystko potoczyło się już bardzo szybko. Po kilku dniach dostałam odpowiedź z KVG, iż aby rozpatrzyć mój wniosek, muszę jeszcze wypełnić kwestionariusz, który był dołączony do listu. Po jego odesłaniu dostałam pozytywną odpowiedź. Moje polskie ubezpieczenie zostało uznane, a ja dostałam kartę tymczasową to potwierdzającą. W przeciągu kilku tygodniu wyślą mi już taką stałą.
Brzmi prosto, prawda? Jednak gdyby nie moja dociekliwość to musiałabym się także ubezpieczyć tutaj. Tak więc jeśli macie wątpliwości czy musicie się ubezpieczać w Szwajcarii, radzę kontaktować się bezpośrednio z NFZ oraz KVG. Myślę, że warto, bo jednak w skali roku są to bardzo duże pieniądze, który możemy wydać na inne przyjemności 😉
Julita
Oby tylko tak samo łatwo poszło jak przyjdzie do rozliczeń. Wizyty u lekarza, lekarstwa czy (oby nie) pobytu w szpitalu. Bo jakoś ciężko mi uwierzyć żeby NFZ tak chętnie płacił po cenach szwajcarskich. Jakby to takie proste było to czemu tyle ludzi musi płacić za leczenie za granicą z własnej kieszeni??
No ale oby faktycznie to bylo takie proste.
LikeLike
Aga, w teorii wszystko pokrywa NFZ. Jak wyjdzie w praktyce, to się okaże. Jeśli będę miała problemy z finansowaniem ze strony NFZ, na pewno o tym napiszę. Pozdrawiam.
LikeLike
Hej, w tym wniosku o wydanie S1 jest rubryka w której nalezy podać dane instytucji, której będzie przedkładany formularz S1. Czy jest to właśnie KVG?
Pozdrawiam, Joanna
LikeLike
Hej, w tym wniosku o wydanie S1 jest rubryka w której nalezy podać dane instytucji, której będzie przedkładany formularz S1. Czy jest to właśnie KVG?
Pozdrawiam, Joanna
LikeLike
Hej,
Tak, to jest właśnie KVG.
Pozdrawiam,
Julita
LikeLike
Mam pytanko, czy do ZUS zglaszalas tylko zmiane zamieszkania czy zameldowania tez?
LikeLike
Tylko zmianę adresu zamieszkania, zgłosił to mój pracodawca w moim imieniu. pozdrawiam
LikeLike
A jak wyglada kwestia ubezpieczenia w Polsce? Bedac z wizyta w kraju nadal mozesz korzystac z uslug NFZ czy tez musisz sie poslugiwac szwajcarskim ubezpieczeniem?
LikeLike
W Polsce cały czas korzystam z ubezpieczenia NFZ, tak samo moje dziecko (choć posiada także ubezpieczenie szwajcarskie).
LikeLike
Hej,
czy korzystałaś już z wizyt u lekarza, szpitala na tym dokumencie S1? Jak to wygląda, czy faktycznie NFZ pokrywa koszty, czy nie wygląda to tak różowo? Skoro masz S1, czemu nie podpięłaś też pod to swojego dziecka tylko ma ono też ubezpieczenie szwajcarskie? Pytam bo jestem w takiej samej sytuacji, i synowi też chciałam tylko S1 załatwić.
PZdr,
OLA
LikeLike
Hej Ola,
Tak, korzystałam i nigdy nie musiałam pokryć kosztów leczenia, także w szpitalu. Od lekarza dostałam kilka razy faktury, za które KVG zwróciło mi pieniądze. Natomiast faktury ze szpitala nigdy nie dostałam, jedynie informację od KVG, że ją dostali i opłacili.
Jeśli chodzi o syna, to według szwajcarskiego prawa, jeśli choć jeden rodzic pracuje w Szwajcarii, to ma obowiązek ubezpieczenia dziecka w Szwajcarii.
Pozdrawiam,
Julita
LikeLike